niedziela, 31 marca 2013

ROZDZIAŁ 2


To właśnie ona mi opowiadała historie moich rodziców. Jest moją opiekunką i była ich. Nie jestem lubiana w szkole może to tylko przez to że pracuję w KFC bo muszę zarobić na siebię i może dlatego że jestem prymusem i jak to mówią w mojej klasie "lizusem". Tutaj chcę podzielić się z wami moją historią o której właśnie wam opowiem. Gotowi? 
_____________________________________________________________________________________________

"Szła w kremowej powiewnej sukience, zobaczyła go iii." 
-Rose, Rose -usłyszałam, postanowiłam dalej śnić. 
-Rode to nie jest śmieszne! -zaczęła mnie szturchać Maria i gilgotać po nogach. 
-Jeszcze 15 minut.. Proszę. -powiedziałam zaspana. 
-Rose to nie jest naprawdę śmieszne! Wstawaj! Jest już 6,40 i musisz się szykować do szkoły. 
-Proszę jeszcze tylko te 15 minut.. 
-Nie, wstawaj! -podniosła ton kobieta. 
-Dobra ale nie krzycz proszę Cię.. -podniosłam się i poszłam w stronę łazienki. 

-Mario! -krzyknęłam.
Starsza kobieta wbiegła po schodach na górę i zapytała;
-Coś się Ci stało? 
-Nie nic się nie stał.. 
-A czemu mnie wołasz? 
-Bo nie mam już pasty do zębów i chciałabym pożyczyć trochę twojej. 
-Dobrze masz tu klucz i weź z mojego pokoju. -kobieta dała mi do ręki klucz i poszła szykować śniadanie dla mnie i innych dzieci którzy mieszkają w tym głupim "DOM DZIECKA".

Weszłam do pokoju i zaczęłam płakać.. Na ścianie wisiało zdjęcie mojego taty, mojej mamy i moje gdy byliśmy jeszcze razem. 
Wzięłam pastę i poleciałam do swojego pokoju z płaczem.

Nie jestem bogata i zazwyczaj chodzę w tym samym czyli;
Wiem nie jestem jakaś modna czy co.. Ale no brak kasy. Och dobra opowiadam dalej :)

Ubrałam się i zeszłam do jadalni gdzie na mnie czekali członkowie jak wiecie "DD" (jak coś DD to będzie Dom Dziecka). 
-Zeszła. -powiedziała jedna z najwredniejszych dziewczyn Emily.
Emily Paterson. Lat 19. W domu dziecka od 6 lat, rodzice oddali ją ponieważ nie mieli pieniędzy i mieli bardzo dużo długów. Prowadzi tak jakby wredną ekipę w DD i w szkole. 
Jest popularna i nikomu nie przeszkadza gdzie mieszka. Chodzi z najładniejszym, najbardziej znanym chłopakiem w szkole Justinem. 

Cała banda blondi laluniek zaczęły gadać na ucho.. O kim? O mnie! 
-Cześć wszystkim. -powiedziałam z uśmiechem na twarzy, nie chciałam pokazywać że się tym wszystkim przejęłam. 
-Ta cześć. -odpowiedzieli mi. Jak pisałam nie jestem lubiana więc ludzie nie chcą za bardzo mówić że mnie znają czy coś. 
-Dobrze to jedzcie, bo niedługo będzie wasz autobus. -powiedziała Maria, która dobrze wie o co w tym wszystkim chodzi.
Na pewno chcecie wiedzieć czemu oni mnie tak wszyscy nienawidzą... 
-To tylko dlatego że ja jedyna trafiłam do DD bo moi rodzice zmarli w wypadku, inni.. Inni byli oddani przez rodziców po urodzeniu, przez brak kasy, uzależnienia czy tylko dlatego że już ich nie chcieli. 

Trolololol już wiecie dużo jak w 2 ROZDZIALE! 
Do następnej soboty lub niedzieli.

piszcie; http://ask.fm/snuckky
PROSSSSSSSSSSSZE!



4 komentarze:

  1. Szkoda że następny rozdział dopiero w weekend :c

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie, czemu musimy tak długo czekać?

    Jeśli masz czas, wpadnij proszę do mnie na http://30-day-boyfriend.blogspot.com/.

    Oto opis bloga, tłumaczony z angielskiego, opowiadanie warte przeczytania:
    "Podczas, gdy ona była nieśmiała jeśli chodziło o chłopaków, on był otwarty na dziewczyny. Podczas, gdy ona myślała, że nie mógłby umawiać się z żadną przez 30 dni, on był zdeterminowany by udowodnić jej, że się myli." :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisz szybciej bo nie mogę się doczekać :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak na razie zapowiada się dobrze. Ale strasznie krótkie rozdziały piszesz.

    OdpowiedzUsuń