niedziela, 23 lutego 2014

IMPOSSIBLE 14


-Przyjechałem ze swoją dziewką do Ciebie i twojego rumaka na plażę, porozmawiałem z nim a później zacząłem Cię szukać ale Matt powiedział że jesteś gdzieś w wodzie to zacząłem Cię szukać a że zobaczyłem jak jakaś wielka orka pływa tutaj to przypłynąłem i się nie myliłem. Ta orka to ty. -zaczął się śmiać przez co od razu zaczęłam go topić.

-Przeproś. -powiedziałam łapiąc go za głowę żeby znów go podtopić.
-Przepraszam, przepraszam, przepraszam. -zaczął a ja poczułam że mnie zaczyna rwać w nodze.
W przeciągu sekundy zaczęłam się topić.
-Skórcz. -zdążyłam tylko wypowiedzieć zanim całe moje ciało nie zaczęło spływać w dół.



Po chwili było już ciemno.

---

Poczułam jak ktoś wpuszcza mi do ust powietrze a po chwili uciśnięcie gdzieś w dolnej części ciała. 
Momentalnie otworzyłam oczy i zobaczyłam Justina. 
-Jezu żyjesz! -powiedział, podniósł moje ciało i wtulił w swoje. 
Dopiero wtedy przypomniało mi się co stało się w wodzie. 
-Wiesz jak się martwiłem? -powiedział powoli odsuwając mnie od siebie. 
-Długo byłam nieprzytomna? -spytałam i dopiero wtedy zauważyłam że dookoła jest masa osób i oczywiście ludzie którzy robią zdjęcia, nie jacy paparazzi. 
-Około czterdziestu minut. Pogotowie nadal nie przyjeżdżało więc zacząłem Cię reanimować. 
-Dziękuję Ci. Jakby nie ty to kto wie ale może już bym była obok pradziadka i prababci. -powiedziałam uśmiechając się do niego. -Tak w ogóle gdzie Matt i Selena? -zapytałam podnosząc się. 
-Wiesz że sam nawet nie wiem. -powiedział i wstał. 
Złapał mnie za biodra i jednym zwinnym ruchem wziął mnie na ręce. 
-Dlaczego to zrobiłeś? -zapytałam patrząc się w jego piękne brązowe oczy. Chłopak się uśmiechnął a po moim ciele przeszyły ciarki. 
-Dopiero co się obudziłaś a co gdybyś upadła i jeszcze by coś Ci się stało? -spojrzał na mnie i znów pokazał szereg swoich białych zębów. 
-Nie jestem aż taką sierotą. -powiedziałam a chłopak spojrzał na mnie poważnie. 
-Jesteś, nie oszukujmy się. -powiedział a po chwili wybuchnął wielkim śmiechem. -Jesteś największą sierotą jaką znam. Pamiętasz jak szliśmy przez park... 
-Bieber nie mów tego! -powiedziałam szybko zeskakując mu z dłoni. 
-Szliśmy parkiem, jedliśmy lody a Ciebie ptak obsrał! -wydarł się na całą plażę. 
-Pożałujesz. -powiedziałam i założyłam ręce na klatkę piersiową. 
-A przypomnę Ci dzień kiedy chciałaś wskoczyć mi na plecy a ja się schyliłem  i przeleciałaś przeze mnie i trafiłaś czołem w zaschnięte gówno! -chłopak zaczął się śmiać i uciekać. 
-ZŁAPIĘ CIĘ BIEBER! -krzyczałam i biegałam za nim. 
Chłopak się śmiał i biegł przed siebie, robił jakieś głupie kółka i na serio był szybki. 
-Chyba nie złapiesz! -odwrócił się i zaczął się śmiać. 
Chłopak upadł. Podbiegłam do niego i usiadłam na nim okrakiem. 
-Chyba książę nie zauważył że ktoś wykopał dziurę.- skrzywił się. Przegryzł dolną wargę i powoli powoli przerzucił mnie że tym razem ja leżałam na plecach a on nade mną. 
Zaczął się pochylać nade mną i otwierać swoje malinowe usta. 
Tak zrób to! Mówiłam sama do siebie w głowie. No właśnie głowa. 
Serce kazało co innego i to zrobiłam. 
-Nie możemy. -powiedziałam i wyminęłam jego usta.
Wstałam powoli i zaczęłam żałować że to zrobiłam. 
Ty głupia! Mogłaś poczuć jego wargi, mogłaś zrobić to! -mówiłam sama do siebie. 
Wyszłam z  nie jakiej dziury i zaczęłam biec przed siebie. 
-Co on chciał zrobić?! -wyszeptałam biegnąc przed siebie. 

***

"Kochany pamiętniczku. 
Ostatnio pisałam że nie wiem co się ze mną dzieję. Pisałam że wariuję.
Znam pytanie i znam odpowiedź. 
Jestem zakochana. 
Jak to jest być zakochanym? 
wtedy czuje coś takiego w środku.
gdy widzę go od razu się uśmiecham i mam motylki w brzuchu.
jak widzę że on się uśmiecha to ja też.
jak słyszę jego głos to mnie ciarki przechodzą.
gdy się na mnie spojrzy to się rumienie.
gdy ktoś mówi jego imię to rysy jego twarzy od razu pojawiają mi się przesta oczami.
gdy do mnie piszę ,cieszę sie jak głupia a po chwili odpisuje żeby nie było że go olewam.
gdy pyta się czy gdzieś z nim pójdę od razu się zgadzam tylko po to żeby być blisko niego.
gdy poczuje jego zapach perfum to zamykam oczy i wciągam ten zapach żeby pamiętać go jak najdłużej.
gdy mnie dotknie wiem że później będę cieszyć się tą chwilą cały czas.
gdy mnie tuli chcę żeby nie puszczał już nigdy.
to takie uczucie jakie każdy powinien przeżyć choć raz. 
Niestety muszę Ci napisać też prawdę, tym kimś nie jest Matt tylko Justin. 
Niby minęło tak dużo czasu ale dziś znów czułam że to on jest częścią mnie. 
Nie wiem co robić.. Słuchać serca czy rozumu.."


-----

I jak wam się podoba kochane dziewuszki moje?
Do za tydzień. 
Ktoś z was jedzie w piątek do Multikina na NSN i Believe? 
Chwalić się tam na dole, ja jadę:)


GaduGadu; 34771467

ask.fm; ask.fm/snuckky
twitter; @snuckky
tumblr; http://foreverhatelife.tumblr.com/

snapchat: Rudikoks
ask.fm: @MarcelMISZCZ

13 komentarzy:

  1. Rozdział bardzo fajny, tylko trochę krótki, no i szkoda, że tylko jeden.
    Czekam na next i zapraszam do mnie
    http://donia-99.blogspot.com/
    PS:mogłabyś usunąć kody

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudownyy :*******
    Czekam na nastepny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział super:) Ja jadę do Złotych, a ty ?
    Zaobsereujesz? @Oliwia_F

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział *,* Ja idę do Galerii Katowickiej ;3 ^^ ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Super nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny. Nie mogę się doczekać kolejnego.

    OdpowiedzUsuń
  7. Suuuper taaak ide...do Łodzi;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny<3 zapraszam do mnie
    holidayloveandmore.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Genialny rozdział♥♥ Ja nie idę na maraton bo u mnie nie ma... Zapraszam na mojego bloga paulapb4ever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Zpraszm do mnie :* http://uncover-real-face.blogspot.com/2014/02/rozdzia-drugi.html <333

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Justin ma dzis 20 urodzinkyy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. s4s? plz <3 +http://world-of-belieberss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń