W aucie byliśmy cicho. Justin chciał żebyśmy jechali jego autem i żeby on kierował ale ja na to nie pozwoliłam. Wyszło na to że jedziemy jego autem ale ja prowadzę.
Później już się do siebie nie odzywaliśmy.
-Jesteś gotowy? -zapytałam gdy podjechaliśmy.
-Ale przecież tu jest tak ciemno. -powiedział i spojrzał na mnie zszokowany.
-Załóż to. -rzuciłam mu na kolana chustkę.
-Nie bo jeszcze mnie gdzieś porwiesz i zgwałcisz i co będzie? -zapytał a ja zaczęłam się śmiać.
Gdy przestałam go namawiać on wreszcie powiedział że się zgadza.
Wyszliśmy z auta i chłopak podał mi chustkę.
-Zawiązuj. -wzięłam ją szybko i delikatnie zaczęłam zakładać mu na oczy.
-Nadal nie mogę uwierzyć że własnie pokażę chłopakowi który jest nawet na mojej pościeli i teraz jest żywy i taki prawdziwy te miejsce. Nikogo jeszcze tu nie przyprowadzałam wiesz?
-Czyli jestem wyjątkowy? -zapytał gdy podawałam mu dłoń i zaczęłam prowadzić.
-Można tak powiedzieć. -uśmiechnęłam się do samej siebie, nie musiałam spoglądać w tył żeby zobaczyć że on też się uśmiecha.
***
-Możesz już zdjąć. -powiedziałam i zrobiłam krok do tyłu żeby usiąść na ławkę i napatrzeć się na ten widok:
Nie widziałam reakcji chłopaka, po prostu stał prosto i spoglądał na to wszystko.
-Jest tu pięknie. -powiedział i usiadł obok mnie. -Długo już tu przychodzisz? -spojrzał na mnie a ja nadal nie odrywałam wzroku od tego widoku.
-Ogółem to przychodziłam tu kiedyś z dziadkiem zanim on umarł. Później gdy miałam jakieś problemy czy coś to zawsze tu przychodziłam. Czułam że dziadek jest i jakoś nade mną czuwa. Nawet nie wiem kiedy pierwszy raz tu byłam ale zakochałam się w tym miejscu.
-A gdybym tu zamieszkał to podzieliłabyś się ze mną tym miejsce? -zapytał a ja nie wiem czemu natychmiast bez żadnego zastanowienia odpowiedziałam:
-Tak. To będzie nasze miejsce, tylko nasze. Zgoda?
-Tak.
-Ale na paluszek że nikomu o nim nie powiesz. -spojrzałam na niego i wyciągnęłam do góry mały palec.
-Na paluszek Ewelinko.
***
Siedzieliśmy jeszcze tam i rozmawialiśmy.
Może i na samym początku było nie miło bo zaczęłam mówić Justinowi że ostatnio trochę przegina i że musi przystopować. Później zaś chłopak zaczął śpiewać jakieś dopiero co utworzone przez niego piosenki np: o ogórku.
Jednak zadzwonili do mnie rodzice że muszę jechać już do domu i że mam pożegnać się niestety ze swoim idolem.
Trochę się załamałam ale Justin powiedział że jutro do mnie zadzwoni i zabiera mnie na kolację i że mam się ładnie ubrać a ja wtedy udałam oburzoną że co ja niby się brzydko ubieram? Chłopak przez całą drogę powrotną mnie przepraszał. A ja dopiero obok domu powiedziałam że cały czas udawałam. Na przeprosiny właśnie wtedy powiedział że żebym mu wybaczyła to właśnie wtedy zaprosił mnie na tą kolację a ja żeby nie było obrażony zgodziłam się.
Odprowadził mnie pod sam dom a później dał buzi w policzek chociaż byłam przeciwko i to na serio. Mama jak to mama dopytywała się co robiliśmy a tatę obchodziło tylko czy się dobrze uczy i czy pochodzi z dobrej rodziny.
Gdy mama mi dała już odpocząć, poszłam się umyć a później położyć.
I właśnie w taki sposób jestem teraz sobie w moim pięknym i dużym łóżeczku.
--
GaduGadu; 34771467
ask.fm; ask.fm/snuckky
twitter; @snuckky
tumblr; http://foreverhatelife.tumblr.com/
snapchat: Rudikoks
Czekam na następne rozdziały! <3
OdpowiedzUsuń<33
OdpowiedzUsuńoba rozdziały są genialne <3 szkoda, że się nie pocałowali ;c czekam na kolejny :)))
OdpowiedzUsuńCzekam na next :*
OdpowiedzUsuńCzekam na następny
OdpowiedzUsuńBoski *.* Czekam nn <3
OdpowiedzUsuńhttp://heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com
Boskie :) Czekam na kolejny
OdpowiedzUsuńAgan :*
Naprawdę rewelacyjny, czekam z niecierpliwością na następnyy . ;))
OdpowiedzUsuńSuper :3 Czekam na nn <333
OdpowiedzUsuńCzeeeekam
OdpowiedzUsuńJa chce już next'a. Rozdział cudo <3
OdpowiedzUsuńChce naastępny kochaaaaaaam <3
OdpowiedzUsuńNareszcie wróciłaś!!! Tak się cieszę, a opowiadanie świetne jak zawsze. Czekam na następny kochana ;*
OdpowiedzUsuńO matko..
OdpowiedzUsuńprepraszam ż dopiero teraz i nie skomentowałam poprzedniego...
Wohow <3
Ewelinko..
Ooo to tak o słodko <3
Kolacja... ^^
ooo nmg doczekac si next :***
Weny :*
Anana
fajny rozdział :3 Ewelinko.. jak fajnie to brzmi ;) Zapraszam też do mnie :P http://justinowy-zaklad.blog.pl/
OdpowiedzUsuńdodaj szybko kolejny
OdpowiedzUsuńten był świetny zresztą jak każdy inny
kocham twój styl pisania
Bardzo podoba mi się twoje opowiadanie. Trafiłam tutaj przypadkiem i dzięki za to losowi, bo dzięki temu, będę miała o czym marzyć w bezsenne noce <3
OdpowiedzUsuńJezuuu dziewczyno najlepszy blog jaki czytałam mam nadzieje że gdy skończysz te opowiadanie to będzie następne XD :-D
OdpowiedzUsuń