sobota, 4 stycznia 2014

IMPOSSIBLE 4


W aucie byliśmy cicho. Justin chciał żebyśmy jechali jego autem i żeby on kierował ale ja na to nie pozwoliłam. Wyszło na to że jedziemy jego autem ale ja prowadzę. 
Później już się do siebie nie odzywaliśmy. 
-Jesteś gotowy? -zapytałam gdy podjechaliśmy. 
-Ale przecież tu jest tak ciemno. -powiedział i spojrzał na mnie zszokowany. 
-Załóż to. -rzuciłam mu na kolana chustkę. 
-Nie bo jeszcze mnie gdzieś porwiesz i zgwałcisz i co będzie? -zapytał a ja zaczęłam się śmiać. 
Gdy przestałam go namawiać on wreszcie powiedział że się zgadza. 
Wyszliśmy z auta i chłopak podał mi chustkę. 
-Zawiązuj. -wzięłam ją szybko i delikatnie zaczęłam zakładać mu na oczy. 
-Nadal nie mogę uwierzyć że własnie pokażę chłopakowi który jest nawet na mojej pościeli i teraz jest żywy i taki prawdziwy te miejsce. Nikogo jeszcze tu nie przyprowadzałam wiesz?
-Czyli jestem wyjątkowy? -zapytał gdy podawałam mu dłoń i zaczęłam prowadzić. 
-Można tak powiedzieć. -uśmiechnęłam się do samej siebie, nie musiałam spoglądać w tył żeby zobaczyć że on też się uśmiecha. 

***
-Możesz już zdjąć. -powiedziałam i zrobiłam krok do tyłu żeby usiąść na ławkę i napatrzeć się na ten widok:


Nie widziałam reakcji chłopaka, po prostu stał prosto i spoglądał na to wszystko. 
-Jest tu pięknie. -powiedział i usiadł obok mnie. -Długo już tu przychodzisz? -spojrzał na mnie a ja nadal nie odrywałam wzroku od tego widoku. 
-Ogółem to przychodziłam tu kiedyś z dziadkiem zanim on umarł. Później gdy miałam jakieś problemy czy coś to zawsze tu przychodziłam. Czułam że dziadek jest i jakoś nade mną czuwa. Nawet nie wiem kiedy pierwszy raz tu byłam ale zakochałam się w tym miejscu. 
-A gdybym tu zamieszkał to podzieliłabyś się ze mną tym miejsce? -zapytał a ja nie wiem czemu natychmiast bez żadnego zastanowienia odpowiedziałam:
-Tak. To będzie nasze miejsce, tylko nasze. Zgoda?
-Tak.
-Ale na paluszek że nikomu o nim nie powiesz. -spojrzałam na niego i wyciągnęłam do góry mały palec. 
-Na paluszek Ewelinko. 

***

Siedzieliśmy jeszcze tam i rozmawialiśmy. 
Może i na samym początku było nie miło bo zaczęłam mówić Justinowi że ostatnio trochę przegina i że musi przystopować. Później zaś chłopak zaczął śpiewać jakieś dopiero co utworzone przez niego piosenki np: o ogórku. 
Jednak zadzwonili do mnie rodzice że muszę jechać już do domu i że mam pożegnać się niestety ze swoim idolem. 
Trochę się załamałam ale Justin powiedział że jutro do mnie zadzwoni i zabiera mnie na kolację i że mam się ładnie ubrać a ja wtedy udałam oburzoną że co ja niby się brzydko ubieram? Chłopak przez całą drogę powrotną mnie przepraszał. A ja dopiero obok domu powiedziałam że cały czas udawałam. Na przeprosiny właśnie wtedy powiedział że żebym mu wybaczyła to właśnie wtedy zaprosił mnie na tą kolację a ja żeby nie było obrażony zgodziłam się. 
Odprowadził mnie pod sam dom a później dał buzi w policzek chociaż byłam przeciwko i to na serio. Mama jak to mama dopytywała się co robiliśmy a tatę obchodziło tylko czy się dobrze uczy i czy pochodzi z dobrej rodziny.
Gdy mama mi dała już odpocząć, poszłam się umyć a później położyć. 
I właśnie w taki sposób jestem teraz sobie w moim pięknym i dużym łóżeczku. 

--

GaduGadu; 34771467
ask.fm; ask.fm/snuckky
twitter; @snuckky
tumblr; http://foreverhatelife.tumblr.com/
snapchat: Rudikoks

18 komentarzy:

  1. oba rozdziały są genialne <3 szkoda, że się nie pocałowali ;c czekam na kolejny :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski *.* Czekam nn <3
    http://heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Boskie :) Czekam na kolejny
    Agan :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę rewelacyjny, czekam z niecierpliwością na następnyy . ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja chce już next'a. Rozdział cudo <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Chce naastępny kochaaaaaaam <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Nareszcie wróciłaś!!! Tak się cieszę, a opowiadanie świetne jak zawsze. Czekam na następny kochana ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. O matko..
    prepraszam ż dopiero teraz i nie skomentowałam poprzedniego...
    Wohow <3
    Ewelinko..
    Ooo to tak o słodko <3
    Kolacja... ^^
    ooo nmg doczekac si next :***
    Weny :*

    Anana

    OdpowiedzUsuń
  10. fajny rozdział :3 Ewelinko.. jak fajnie to brzmi ;) Zapraszam też do mnie :P http://justinowy-zaklad.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  11. dodaj szybko kolejny
    ten był świetny zresztą jak każdy inny
    kocham twój styl pisania

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo podoba mi się twoje opowiadanie. Trafiłam tutaj przypadkiem i dzięki za to losowi, bo dzięki temu, będę miała o czym marzyć w bezsenne noce <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Jezuuu dziewczyno najlepszy blog jaki czytałam mam nadzieje że gdy skończysz te opowiadanie to będzie następne XD :-D

    OdpowiedzUsuń