sobota, 25 stycznia 2014

IMPOSSIBLE 9

Siedziałam tam jeszcze dobre pięć minut. 
Nie wiem czemu ale chciałam żeby wrócił i mnie przytulił. 
Jedna łza spłynęła po moim policzku którą od razy starłam. 
Czy ja przypadkiem nie jestem znów w nim zakochana. Może to uczucie we mnie zostało? 
Sama zadawałam sobie te pytania na które nie mogłam nawet odpowiedzieć. 
-Nie, on jest dupkiem który Cię zostawił. -powiedziałam do siebie, wstałam i zaczęłam kierować się do kręgielni gdzie czekali na mnie znajomi.

***

Gdy doszłam na miejsce zaczęliśmy grę.
Dziewczyny wygrały ale widziałam że chłopcy dają nam fory.
Nie mogłam też za bardzo skupić się na grze bo ciągle myślałam o Justinie.
\
'OCZAMI JUSTINA'

-Kochanie... -usłyszałem obok swojego ucha. Potrząsnąłem głową i spojrzałem w bok gdzie leżała Gomez. -Nie słuchałeś mnie prawda? -spytała a ja pokiwałem głową.
-Przepraszam ale byłem załatwić dziś bardzo ważną sprawę i ciągle o tym myślę. -powiedziałem i pocałowałem ją w czoło.
-Może mogę Ci w tym jakoś pomóc, chcesz o tym pogadać? -spytała a ja chwilę się zastanowiłem.
-Pamiętasz jak opowiadałem Ci o Evelinie? -pokiwała głową. -Ona ma dziś urodziny. Byłem u niej żeby z nią pogadać, przeprosić.. -powiedziałem smutno. -Wiesz jak żałuję prawda. Jedyne co z tego wszystkiego wyszło to, to że my jesteśmy razem. -dziewczyna pocałowała mnie w policzek.
-Daj jej czasu. Musi to wszystko przemyśleć, na pewno napisze.

Rozmawiałem jeszcze z dziewczyną ale o 20 postanowiłem jechać do siebie.
-Jedź ostrożnie. -powiedziała i odprowadziła mnie do drzwi. -Do jutra kochanie. -po tych słowach złożyła mi na ustach delikatny pocałunek.
Zbiegłem szybko po schodach, obejrzałem się do tyłu a ona mi jeszcze pomachała i weszła do środka domu.
Otworzyłem auto pilocikiem i szybko do niego wskoczyłem.
Postanowiłem że pojeżdżę sobie jeszcze po mieście.
Uwielbiam to bo teraz Atlanta wygląda tak pięknie.

'OCZAMI EVELINY'

Ubrana w ten strój szłam w moje tajemne miejsce o którym wie mój zmarły dziadek i Justin.

Jadłam żelki HARIBO i patrzałam się na niebo.
Było takie piękne. Te wszystkie gwiazdy świeciły tak mocno, jak nigdy.
-Ty będziesz moją gwiazdką. -wskazałam palcem na jakąś największą gwiazdę która rzucała się w oczy.
-A ta będzie moją. -usłyszałam głos chłopaka za którym tak bardzo tęskniłam.
Odwróciłam się i spojrzałam na niego. Szedł w moją stronę.
-Mogę? -spytał a ja pokiwałam. -Pamiętasz gdy tu przyjechaliśmy? Gdy pozwoliłaś mi żebym mógł tu przyjeżdżać i żeby te miejsce było nasze? -uśmiechnął się.
-Tak to było po KONCERCIE. -ostatnie słowo powiedzieliśmy razem. -Później szantażowałeś mnie że muszę iść z tobą na kolację bo robiłam sobie jaja i udawałam że jestem obrażona.
-Tak. -spojrzał na mnie. -I na następny dzień gdy podjechałem po Ciebie limuzyną byłaś tak pięknie ubrana. Czarna sukienka, pamiętasz? Tak podkreślała twoje piękne kształty. Czerwona szminka która podkreślała twoje piękne usta i długie włosy które wyprostowałaś. -pokiwałam głową.
-Wyszłam na podwórko i zobaczyłam limuzynę. Dałeś mi najpierw kwiaty a później otworzyłeś drzwi do niej.
-Tak i weszliśmy do niej a ja wlałem szampana i powiedziałem że się przeprowadzam do Atlanty.
-A ja powiedziałam że to daleko.
-A ja odpowiedziałem "kochanie nas kilometry nie rozłączą" -cytat powiedzieliśmy razem.
Zaczęliśmy się śmieć jak nigdy.
Gdy nastała cisza spojrzałam na chłopaka a on....


***

GaduGadu; 34771467
ask.fm; ask.fm/snuckky
twitter; @snuckky
tumblr; http://foreverhatelife.tumblr.com/
snapchat: Rudikoks

20 komentarzy:

  1. No co on? No co?!?! Musisz tak kończyć! Nich ją tylko po całuje a za kleje mu te usta taśmą haha. Nadzieje będzie jej robił. Kretyn xD Co on sobie myśli, że jak wróci to wszystko wróci do normy? Niech się cmoknie wiesz gdzie ;) Rozdział wspaniały. Czekam nn <3 @natalusia99
    heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny *.*
    Przeczytałam z uśmiechem na twarzy :P
    Zapraszam do siebie:
    http://youaremyshawty6.blogspot.com/

    Obserwacja za obserwację? Jeśli tak to daj znać na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie, tylko nie w takim momencie!!! Rozdział po prostu CUDOWNY *o* Czekam na kolejny
    Agan :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jajać świetny *,*
    Następny <3

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda że trochę krótki, ale i tak jest świetny
    czekam na kolejny i życzę weny

    OdpowiedzUsuń
  6. Suuper kocham tego bloga....<3Pozdrawiam i życze weny ..do następnego rozdziału..;* ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Oni muszą się teraz pogodzić!
    Ja chcę, żeby Sel zniknęła:(
    Albo, żeby się zaprzyjaźniły i wszędzie chodzili razem (we trójkę) i wtedy Jus zrozumie, że nadal kocha Evelę...
    Czekam..

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie Ci to wyszło. czekam na kolejny i zapraszam do mnie : http://cecilia-zayn.blogspot.com/ . mile widziane komentarze :D

    OdpowiedzUsuń
  9. a on.. w takim momencie... normalnie zzera mnie ciekawość ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. czekam na kolejny.Zapraszam heart-breaker-jb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham <3 masz wielki talent dziewczyno ! ;* Czekam na następny ^.^

    OdpowiedzUsuń
  12. jak mogłaś skończyć w takim momencie ? XD
    Ogólnie zapraszam do mnie też mam podobnego bloga -----> http://opowiadanieobiebsie.blogspot.com/ <-----

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak można skończyć na tym xD
    Taka akcja że ja pikuje xD

    Zarąbiście idealny rozdział ^^

    Wenki :**

    Anana

    OdpowiedzUsuń
  14. Boże dziewczyno to jest genialne :*
    ps. Mialas dodać 4 rozdziały jak byśmy tak komuś na asku dobily ileś tam lubie to i tak zrobilysmy a były tylko 2 rozdziały : <<<
    Ale i tak cię kocham :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Mega opowiadanie! Czekam na kolejny rozdzial :*

    OdpowiedzUsuń
  16. boski rozdział kocham czekam na następny :* http://marzwalczikochaj.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń