sobota, 7 września 2013

ROZDZIAŁ 88

Po pięciu minutach wyszłam z łazienki i zobaczyłam że Justin leży na łóżku i chyba płaczę;
-Kochanie... -podeszłam do niego. Chłopak się odwrócił się w drugą stronę. -Kurwa. -powiedziałam po cichu i poszłam jeszcze do dzieci i dałam im całusa w główkę i położyłam się na łóżku które no niby jest Justina ale teraz będzie nasze. 
-Proszę Cię powiedz coś... -powiedziałam do niego i poczułam kolejną dawkę łez. Chłopak podniósł się i zgasił swoją lampkę która się paliła;
-Dobranoc. -powiedział i ułożył się do mnie plecami. 
Wstałam i zgasiłam swoją lampkę.. Byłam na siebie cholernie zła i z takim uczuciem zasnęłam.

Rano wstałam wypoczęta. Przejechałam dłonią po stronie gdzie powinien być Justin ale niestety go nie było. Dzień zapowiadał się zajebiście ale gdy przypomniał mi się wczorajszy dzień to odechciało mi się wszystkiego. 
Podeszłam do szafy a że już środek grudnia i pada śnieg postanowiłam założyć;


Umyłam zęby i zeszłam na dół. 
Gdy schodziłam po schodach usłyszałam głos mi bardzo znajomy. Zbiegłam bardzo szybko i wtuliłam się w niską brunetkę. Chłopak cały czas mi się przyglądał;
-Jak się cieszę. -powiedziałam i uwolniłam ją ze swoich objęć. 
-Gdzie idziesz? -powiedział nawet takim tonem jakby miał na mnie wysrane. 
-Biorę dzieci i idę się przejść, pomyśleć. -powiedziałam i spojrzałam na niego. W jego oczach widziałam rozpacz i gniew. Zobaczył że moje oczy są szklane i podszedł do mnie i się przytulił. 
-Nie płacz, kochanie nie płacz. -wyszeptał. Po chwili mnie puścił i pocałował w nos.
-Ja z Pattie jedziemy do miasta. Chcę jej trochę pokazać. Jak coś to dzwoń, dobrze? -zapytał i zaczął jeździć kciukiem po mojej dłoni. 
-Przepraszam. -powiedziałam i znów się w niego wtuliłam. -Na prawdę, ja Ci wytłumaczę. -wyszeptałam. Wyrwałam się i włożyłam dzieci do wózka który był zrobiony na zamówienie że mieści naszą dwójkę i przykryłam puszkiem i innymi kocami. Po czym tak jakby zamknęłam je i wyszłam z domu mówiąc "KOCHAM WAS PAPA" . 

Wyszłam z domu a przed nim co innego jak nie paparazzi;
-Hej. -powiedziałam i się uśmiechnęłam. -Parę zdjęć i znikam, spoko? -zaczęłam się śmiać i oni też. 
-A możemy waszym dzieciom. Plissska! Za to dostajemy dziś premię... -powiedział Alex jeden z nich. 
-Dzieci śpią, no ale dobra. Pamiętajcie że bez fleszy bo zaczną płakać. -powiedziałam i ustawiłam wózek w ich stronę. 

Zrobili parę zdjęć, przez ten czas też ze mną pogadali i Justin pojechał z Pattie do miasta. Dziś nie chciał zdjęć ale podszedł do mnie i dał mi na pożegnanie znów buziaka i paparazzi zrobili nam zdjęcie. Uśmiechnęłam się pod nosem i poszłam w stronę kawiarni. 
Było już mi trochę zimno i widziałam że dzieci mają już czerwone policzki więc przyśpieszyłam tępo. 
Po 3 minutach byłam w kawiarni. 
Podeszłam do kasjerki i zamówiłam jabłecznik i gorącą czekoladę a dla dzieci ciepłe mleko z miodem. 

Usiadłam przy stoliku i zaczęłam przeglądać różne wiadomości w moim telefonie. 
Ja, ja, ja, ja, ja, Justin, Justin, Justin, Justin, Justin, Justin i co mnie zaciekawiło "SELENA GOMEZ- NIENAWIDZĘ ROSE FALCON". Weszłam w link i zobaczyłam wywiad Seleny jak ona opowiada o tym że przeze mnie nie może być z Justinem i że ona i on by grali lepszą parę. Oczywiście nie odbyło się bez wyzwisk. Szczerze? Miałam to gdzieś. 
Kelnerka podała mi moje zamówienie i oczywiście mleko przelane do buteleczek dla dzieci. 
Wzięłam Eveline i zaczęłam ją karmić, później Drew i tak zleciała mi godzina. 
Postanowiłam że przejdę się jeszcze do studia bo dawno tam nie byłam. 

CZEŚĆ CZYTELNICY, I JAK? JEZU CHCIAŁABYM PISAĆ DLA WAS CODZIENNIE ALE NIE MAM CZASU... TO JEST TAKIE DO DUPY.

11 komentarzy:

  1. Jeeeju szkoda że nie piszesz tak jak w wakacje codziennie.. ale trudnooo ! <33 opowiadanie zajebiste !!!! Czekam do czwartku..

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział jak zwykle, nie chce żeby się to opowiadanie skończyło, ale ciekawi mnie jakie będzie następne, uchylisz troszkę rombka tajemnicy , plisska :33

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebisty rozdział jak zawsze :D Właśnie szkoda że nie dodajesz rozdziałów codziennie tak jak w wakacje ale rozumiem obowiązki związane ze szkołą. Czekam ze zniecierpliwieniem na czwartek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przejmuj się tym dla mnie jest ważne że piszesz i że te rozdziały są dalej takie genialne ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. zapraszam na mojego bloga dopiero zaczynam pisać są na razie 5 rozdziałów ale cały czas pisze http://he-is-always-with-us.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział zajebisty jak zawsze ♥ Nie ważne kiedy dodajesz liczy się to ze nie masz nas w dupie i dodajesz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ZAJEBIŚCIE PISZESZ !! CZEKAM NA NN ♥
    KOCHAM CIĘ KICIA ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne opowiadanie ! zakocham się w nim od 1 rozdziału !

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham to ♥ Boski rozdział i już nie mogę się doczekać następnego ^^
    Agan :*

    OdpowiedzUsuń
  10. super rozdział czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń