wtorek, 25 czerwca 2013

ROZDZIAŁ 22

-Dowiesz się, naprawdę. Dowiesz się niedługo. 
-Ale ja chcę teraz wiedzieć czemu nie mogę być z kobietą którą tak bardzo kocham! -wydarłem się i spojrzałem na nią. Znów zacząłem płakać. 
Dziewczyna do mnie podeszła i mnie przytuliła.
-Proszę Cię jedźmy do domu. -poprosiła. Spojrzałem na nią i zrobiłem to o co ona poprosiła. 

Jechaliśmy w ciszy, w aucie nie było słyszeć żadnego głosu. Jedynie co grało to radio które było włączone jak najciszej. 
Ja jechałem ona się patrzyła w szybę.. 

Cholera! Spierdoliłem?! Ale czemu miał bym cierpieć! Pierdole to! 
Po chwili przyśpieszyłem auto, nie zwracałem uwagi czy są patrole czy coś jedzie.
Dziewczyna nic nie mówiła tylko złapała mnie za rękę i patrzyła się na mnie, wiedziałem że się boi. 

Po 3 minutach zwolniłem;
-Przepraszam, chciałem wywalić to z siebie. 
-Dobrze. Justin bo wiesz ja myślałam, myślałam o wszystkim, o wczorajszej nocy, o Mari, o nas. -powiedziała. 
-O nas, czyli?
-No o tym jak bardzo Cie kocham i czy nie było by warto z no wiesz spróbować.
-I co wymyśliłaś?
-No że, że możemy. 
-Okej. To jesteśmy parą. -uśmiechnąłem się do niej. 
-Nie. -podniosłem do góry brwi. 
-Jak to? Przecież powiedziałaś że możemy spróbować. 
-No wiem ale nie zapytałeś się mnie czy chcę być z tobą. 
-Aaaaaaaaaaa. Chcesz być ze mną ? -zapytałem pewny siebie. 
-Nie... 
-Ale, no jak? Czemu?
-Justin chcesz być moim chłopakiem a pytasz się tak wprost to nawet nie jest romantyczne. Ja chcę zapamiętać to na zawsze... Proszę Cię kochanie zrób to inaczej. -chwilę myślałem. 
-Dobra zawiozę Cię do domu, ogarniesz się, ładnie ubierzesz, umalujesz i dalej już będziesz sama do tego dojść. 
-Ale do czego? 
-Dowiesz się później. 

*OCZAMI ROSE*

Pojechaliśmy do domu. Chłopak wszedł tylko na chwilę. Zabrał jakieś rzeczy, poszedł do mnie i powiedział;
-Zapamiętasz mnie, tą noc do końca życia Będziemy o tym dniu mówili swoim dzieciom. 
-O czym?
-O naszej historii i o tym dniu. 

Poszłam do łazienki. Wzięłam długą kąpie. Umyłam włosy szamponem o zapachu malin i umyłam się wiecie no cała.
Usłyszałam że dostałam sms'a wzięłam do ręki telefon który leżał na ziemi i przeczytałam. 
Justin: Umaluj się, ładnie się ubierz- najlepiej w sukienkę ale jak wolisz i czekaj na jakieś powiadomienie. 
Ja: Jakie powiadomienie? 
Justin: Kocham Cię i się nie pytaj, zobaczysz sama!
Ja: Ja Ciebie też kc <3

Założyłam tą sukienkę;
Pomalowałam się tak;
I założyłam te buty;

Byłam już gotowa, czekałam tylko n następną wiadomość..
Wreszcie do drzwi zapukała...........

Hueheuehueheuehueeueheheuhe jutro zakończenie! 
I jutro też 2 rozdziały dodam!





3 komentarze: