środa, 7 sierpnia 2013

ROZDZIAŁ 61

Muszę was poinformować że Blogger ostatnio ma złe dni i nie dodaje dobrze postów. Chodzi o to że np: ROZDZIAŁ 60 który dodałam wczoraj jest pod ROZDZIAŁEM 59. Sprawdzajcie bo nieraz tak jest.

-Trzymaj. To twoje ubrania. -oderwałam się od nuego i podałam karton.
-Weź je. Ja mam też twoje. Chociaż tyle Ci po mnie zostanie.
-Żegnaj. -dałam mu całusa i pobiegłam do przyjaciółki która czekała przy wyjściu.
-Czas zacząć wszystko na nowo. -powiedziała, złapała na chłopaków którzy nadal stali w tym samym miejscu i się do nas wydzierali że i tak, tak szybko nie możemy odejść i weszlysmy z łzami w oczach.
-Tak. Wszystko na nowo..... -powiedziałam i weszłam na pokład samolotu.

Razem z Sandra  postanowilysmy iść  spać.
Usłyszała m głos pilota "Proszę  śpiąć pasy.  Za chwile londujemy. "
Spojrzalam przez szybe i usmiechnęłam się do siebie. Nic nie trwa wiecznie. Przypomnialo mi sie jak Justin na lotnisku darl sie ze tak szybko od niego nie moge odejsc, ze on mnie znajdzie i ze musi mi to wytlumaczyc.
Ciekawi mnie jaka by byla jego reakcja gdy dowiedzial by sie ze jestem w ciazy.... no niestety nie dowiem sie.

-Ej Sandra. Zapinaj pasy bo zaraz lądujemy. -poszturchałam przyjaciółkę a ona sie przeciągnęła i zrobila to o co ja poprosilam.
_Ciekawi mnie jak to wszystko sie ulozy. Bedziesz chciala kontynuowac nauke? -zapytala mnie przyjaciolka.
-Nie zajme sie dzieckiem. Moze znajde jakas prace w necie i bede sobie dorabiac. Przeciez twoja ciocia nie bedzie za nas placila, dawala na jedzenie, na te wszystkie ubranka dla dziecka, na pieluchy, lozko. To wszystko kosztuje. Na razie mamy po parenascie tysiecy na koncie, ty sobie dasz jeszcze rade bo mozesz iac normalnie do pracy, na studa, masz jeszcze rodzine. Ja? A ja nie mam juz nic. Jestem sama.

Przyjaciolka przytulila sie do mnie i zaczela pocieszac.

*OCZAMI JUSTINA *

-Kurwa JUSTIN! Jak mogles jej to zrobic? Ona Cie tak kochala. Noe spodziewalam sie. Mowiles mi ze nigdy nie zranisz zadnej dziewczyny po tym co ja przeszlam. A teraz? Ty i Chris okazaliscie sie zwyczajnymi dupkami. Nie starczylo wam to co macie, przepraszam mieliscie i teraz nie macie juz nic. A ty Chris.. Przychodziles tu i mowiles ze ja kochasz, ze bedziesz sie znia staral o dziecko. Wy jestescie jacys nienormalni.. Justin proszę Cie zebys wyniosl sie z mojego domu i narazie tu nie przychodzil. Nie chce was jak na razie widziec. -matka otworzyla mi i Chrisowi drzwi po czym wskazala reka.

-KURWA! JESZCZE SIE MNIE MATKA WYPIERA.. Mam tego dosc Cgris mam dosc. To stalo sie tak njagle ze nawet nie ogarnalem o co kaman. Tak jakbym nie byl swiadomy tego co robie.
-Wiem JUSTIN. Ale nie możemy im dac tak szybko odejść. Z tego co pamiętam to leciały do NY. Może nie od razu tam polecimy ale niedługo.
-Dobra Chris.

*OCZACH ROSE*

Czekamy właśnie na ciotkę Sandry przed wejściem na lotnisko.

Właśnie podjechał po nas duży czarny samochód sportowy.
-Cześć dziewczyny. -powiedzia/ jakiś blondyn (opis ciotki i Erica będzie w następnym rozdziale). Razem z Sandrą spojrzałyśmy na niego jak na jakiegoś debila.
-To chyba pomyłka. My czekamy ba Ciocie. -powiedziała Sandra.
-Widzę Sandra że mnie nie pamiętasz. Słuchaj to ja Eric. Ile lat minęło od kiedy już nie bawiliśmy się w piaskownicy.
-Eric! No weź bie gadaj. Jezu ostatnio byliśmy tacy mali. Później wyjechałam z rodzicami. Ale jaja. A czemu ciotka nie przyjechała po nas? -szczerze mówiąc to trochę głupio się czułam bo stałam z boku a oni sobie gadali.
-Właśnie o to chodzi że nie będziecie mieszkać u cioci.
-Kawały, kawałami ale dobra już koniec. -powiedziałam do chłopaka.
-To niby gdzie? -zapytała się Sandra.

9 komentarzy:

  1. Daaaaawaj dalej kicia !! Jak to sie skonczy to sobie tego nie wyobrazam !! :) :*

    OdpowiedzUsuń
  2. No ej! Ty zawsze kończysz w najlepszym momencie! Dawaj nn!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej niech Justin sie dowie o dziecku od tego Erica w nerwach. Boze dawaj kolejny .: )

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdziały !! Dawaj kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny ♥
    Czekam na nn :P
    Jestem ciekawa co będzie dalej

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział świetny. Czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zajebisty <3 Kończysz w najlepszych momentach, mogłabym czytac i czytać, czekam na nn :D

    OdpowiedzUsuń
  8. dobra robi się coraz dziwniej

    OdpowiedzUsuń
  9. ROBI SIĘ CIEKAWIE ZOBACZYMY CO BĘDZIE DALEJ ROZDZIAŁ ZAJEBISTY ♥

    OdpowiedzUsuń